Olimpia bez szans w starciu z liderem

Mieliśmy spore nadzieje związane z meczem z Padwą Zamość. Pamiętaliśmy pierwszy pojedynek obu ekip na wyjeździe i tam do końca walczyliśmy o zwycięstwo. Ostatecznie dwoma trafieniami wygrali gospodarze. Teraz do Piekar Ślaskich przyjeżdżał lider tabeli i jeśli ktoś się zastanawiał nad tym, dlaczego Padwa prowadzi w rozgrywkach to wczoraj dostał odpowiedź. Przekonali się też o tym boleśnie nasi zawodnicy. Ekipa z Zamościa nie dała nam żadnych szans i wygrała pewnie 28:17.

Od początku goście potwierdzali na boisku, że są w tym sezonie bardzo mocni. Zdobywali kolejne bramki, kiedy my mieliśmy z tym problem. Po kwadransie gry Padwa prowadziła 7:3. Na koniec pierwszej odsłony ta przewaga urosła do sześciu trafień i nasi rywali wygrywali 16:8.

Stało się jasne, że aby powalczyć o korzystny wynik będziemy musieli bardzo poprawić grę w ataku, bo w tym elemencie nie szło nam najlepiej. Mieliśmy ogromne problemy ze zdobywaniem bramek. Nie wykorzystywaliśmy stuprocentowych sytuacji. Albo nie trafialiśmy w bramkę, albo z naszymi rzutami radził sobie świetnie dysponowany wczoraj bramkarz z Zamościa, Damian Procho. Ale nadzieje na korzystny wynik w pewnym momencie odżyły. Ciężar gry wziął na siebie Kamil Cieniek, który rzucił trzy brami. Po jednym trafieniu dołożyli Pluczyk i Kotalczyk. Na tablicy wyników zrobiło się już tylko 16:13 dla przyjezdnych. Wtedy pomyśleliśmy, że może jeszcze uda się ten mecz uratować. Niestety. Wróciły problemy z pierwszej połowy związane z naszą skutecznością w ataku. Nastąpiła prawdziwa katastrofa w ofensywie. Padwa rzuciła nam dziesięć bramek z rzędu. Nie odpowiedzieliśmy w tym czasie ani jednym trafieniem!

Skończyło się wysoką porażką 17:28. Trzy punkty zasłużenie pojechały do Zamościa. Jeśli myślimy o dobrym wyniku w tym sezonie, to musimy wyciągnąć wnioski z tej przegranej i szybko o niej zapomnieć. Szansa do rehabilitacji już w najbliższą niedzielę (prawdopodobnie w niedzielę, bo na ten moment mecz w terminarzu to sobota) z MTS-em Chrzanów na wyjeździe. Trzymamy kciuki za naszych zawodników.


© 2019 MKS Olimpia MEDEX Piekary Śląskie. ALL RIGHTS RESERVED